18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będzie kolejny konkurs na pomnik

Mateusz Węsierski
W pierwszym konkursie żaden projekt nie zyskał akceptacji
W pierwszym konkursie żaden projekt nie zyskał akceptacji Adam Kiedrowicz
Będzie kolejne podejście do budowy Pomnika Narodu Polskiego w Miastku. Jego kształt jest jeszcze nieznany, bo poprzednio obradującej komisji nie spodobał się żaden z czterech projektów.

W pewnym momencie pojawił się pomysł, by na cokole w zmodernizowanym parku ustawić po prostu rzeźbę orła z polskiego godła. Inny pomysł ma pani Zofia z Miastka, która napisała list do naszej redakcji. Kobieta proponuje ustawienie pomnika Mieszka I, Bolesława Chrobrego lub Przemysława II. Miałby to być symbol polskości. Burmistrz Roman Ramion nie mówi „tak” i nie mówi też „nie”.

- Ogłosimy kolejny konkurs, a co do formy pomnika, to nie będę się wypowiadał. Wzór zostanie wybrany w drodze konkursu - zastrzega burmistrz.

Ramion nie chce też powiedzieć jaka koncepcja podoba się jemu jako mieszkańcowi, a nie burmistrzowi. 31 maja pisaliśmy, że Miastko zaczyna odchodzić od koncepcji wybudowania monumentalnego Pomnika Narodu Polskiego. Prawdopodobnie zamiast okazałego obelisku wartego 120 tys. zł, w parku ustawiony zostanie orzeł z koroną.

W trakcie dyskusji nad jego kształtem padła propozycja, by koronę dorobić orzełkowi, który niedawno został z parku wyniesiony. Był to pomnik ku czci poległych w Miastku żołnierzy sowieckich. Władze ten pomysł odrzucają. Chcą zupełnie nowego, skromnego, ale dynamicznego polskiego orła.

- Dawny parkowy pomnik nie może być przerabiany. Zostanie usytuowany w innej części miasta, bo przecież Rosjanie mogą tu przyjechać i chcieć złożyć pod nim kwiaty - powiedział Janusz Gawroński, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. - Miastko wyzwalała armia radziecka i zginęli tu żołnierze sowieccy. Takie są fakty i w związku z tym nie możemy przerabiać starego pomnika - twierdzi dyrektor domu kultury.

Nasza Czytelniczka zabiera głos w sprawie budowy Pomnika Narodu Polskiego w Miastku.
Chcę odnieść się do niektórych wypowiedzi zawartych w artykule Dziennika Bałtyckiego z dnia 31 maja 2011 r.
Podobno jakieś nieokreślone środowisko kombatanckie planowało postawienie monumentu dorównującego wielkością pomnikowi na Westerplatte. Cytat z art. “Miał symbolizować polskość Miastka”. Są to poważne nieścisłości. Pomniki nie zastępują symboli. Ich celem jest upamiętnienie prawdy historycznej. Muszą spełniać pewne kryteria: są dziełem artystycznym, najczęściej rzeźbą wzniesioną ku czci osoby lub upamiętnienia wydarzenia. Mogą być posągiem lub grupą rzeźb. Takie warunki spełniał projekt lansowany przez kombatantów koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Miastku. Według wstępnych szkiców jego wymiary nieznacznie przekraczały stojący ku czci żołnierzy sowieckich.
Projekt ten uzyskał akceptację dziekana wydziału rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Powstał społeczny komitet budowy pomnika. Pozyskiwanie środków przewidziano z różnych źródeł. Jedynie część kosztów miała być pokryta z kasy gminy. Inicjatywa i projekt nie przypadły do gustu włodarzom.
Nie ma obawy, żeby Rosjanie szukali w Miastku pomnika, pod którym mogliby złożyć kwiaty w hołdzie swoim poległym rodakom. Tu zaistniała amnezja historyczna. Polegli żołnierze w 1945 r. zostali pochowani w Miastku przy ul. Słupskiej. Na początku lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku ich ciała ekshumowano i przewieziono na cmentarz wojskowy w Słupsku (obecnie zadbana kwatera). W latach siedemdziesiątych prasa donosiła, że na trzydziestą rocznicę zwycięstwa rodziny odwiedziły groby swoich bliskich. Żadne władze miasteckie nie witały wtedy obywateli ZSRR.
Miłym gestem ze strony władz byłoby porozumienie się z przedstawicielstwem Rosji w Polsce i przekazanie kontrowersyjnego pomnika tym, którym był przeznaczony, a problem składania kwiatów byłby rozwiązany.
Pomników nie stawia się dla większości ani dla mniejszości narodowych, ale dla upamiętniania faktów historycznych. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby ustawienie na cokole posągu jednego z pierwszych władców historycznych Pomorza; Mieszka I albo Bolesława Chrobrego lub Przemysława II z inskrypcją w języku polskim. A jeżeli mniejszości mają życzenie, za porozumieniem, mogą niżej umieścić tłumaczenie.

Czytelniczka Zofia z Miastka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto