O co konkretnie chodzi? Chodzi o połączenie nowego asfaltu ze starym. „Łącznik” nie został wykonany, zgodnie ze sztuką. Zresztą wykonawca nie otrzymał zapłaty za tę część inwestycji.
Ilona Meyer, sołtys Brzozowa, nazywa ten łącznik „progiem zwalniającym. – Czy nie można jakoś tego zniwelować? Bo jazda samochodem jest tak jakby w ścianę – mówiła na sesji rady.
Od razu zareagował Wojciech Megier, przewodniczący rady. – My tego nie zniwelujemy. Pani będzie o tym mówić na każdej sesji, a my tego nie zrobimy, chyba że wójt inaczej zdecyduje. Ja też tam jeżdżę. Dla mnie ten „próg” nie stanowi żadnej przeszkody. Chciałbym, aby taka droga była do samego Brzozowa. Zgadza się, przy pracach popełniono błąd, ale firma nie dostała pieniędzy za te prace, a zapłaciła za to 15 tys. zł. Jak my mamy teraz wprowadzić tam sprzęt za 30-50 tysięcy dla tego „progu” (aby go zlikwidować – dop. redakcji), to ja na to w budżecie nigdy się nie zgodzę. Nie róbmy z tego afery. Czy tam jest jakaś wyrzutnia?! No, nie – stwierdził W. Megier.
Sołtys I. Meyer już tego nie skomentowała. Wójt w tej sprawie na sesji też nie zabrał głosu.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?