Dziś (8 maja) w 79. rocznicę zakończenia II wojny światowej prezydent Maciej Kupaj złożył kwiaty w miejscu pamięci pod kaplicą na cmentarzu komunalnym przy ul. Wrocławskiej. Wartę honorową pełnili uczniowie klas mundurowych VII Liceum Ogólnokształcącego.
Prezydent wraz z uczestnikami uroczystości odwiedzili też byłe krematorium. Podczas II wojny palono w nim ciała więźniów obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w Rogoźnicy. Jest to ważne miejsce, które, jak zapowiada prezydent, należy bardziej rozpowszechnić wśród mieszkańców.
Niemiecki obóz koncentracyjny KL Gross-Rosen powstał w sierpniu 1940 roku. Na terenie obozu zginęło około 40 tys. osób. Do najliczniejszych grup narodowościowych w kompleksie Gross-Rosen należeli Żydzi, Polacy oraz obywatele byłego Związku Radzieckiego.
W pierwszych dwóch latach istnienia KL Gross-Rosen był małym obozem nastawionym w dalszym ciągu na obsługę kamieniołomu. Mordercza 12-godzinna praca w kamieniołomie, głodowe racje żywnościowe, brak należytej opieki lekarskiej, nieustanne maltretowanie i terroryzowanie więźniów zarówno przez załogę SS, jak i więźniów funkcyjnych powodowały duża śmiertelność, a KL Gross-Rosen był postrzegany jako jeden z najcięższych obozów koncentracyjnych - czytamy na stronie muzeum.
Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy utworzono w 1983 roku. Zabezpieczyło nieliczne eksponaty i archiwalia oraz rozpoczęło prace badawcze nad rekonstrukcją dziejów obozu.
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?