Jest medal dla Miastka z najważniejszej imprezy sportowej w roku. Marta Małyszko i Aleksandra Paprzycka zdobyły brązowy krążek podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Piotrkowie Trybunalskim. Po ich sukcesie widać, że badminton to w Miastku mocna dyscyplina.- Dodatkowo Ola w grze pojedynczej wywalczyła piąte miejsce, natomiast Marta w grze pojedynczej była siedemnasta - mówi Marian Pietruszyński, trener Miasteckiego Klubu Badmintona „Lednik”.

Paprzycka w ćwierćfinale przegrała z późniejszą mistrzynią Polski.

Marta Małyszko poległa już w pierwszym starciu.

W grze podwójnej reprezentantki Miastka pierwszą rundę miały wolną. Następnie wygrały grę o ćwierćfinał, który według trenera „był prawdziwym horrorem”. Ich przeciwniczkami były Aleksandra Białek i Katarzyna Kutacha (UKS Start Widełka), które na co dzień są uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Głubczycach.

- Pierwszego seta nasze zawodniczki wygrały na przewagi 22:20, w drugim secie przegraliśmy 18:21, natomiast w secie trzecim walka była o każdy punkt. Z początku uzyskaliśmy przewagę kilka punktów, ale w końcówce seta nasze rywalki doprowadziły do stanu 20:20. Żeby wygrać seta, trzeba od momentu remisu wygrać kolejne dwie akcje. Przeciwniczki nie dawały za wygraną. Co nasze zdobyły punkt, to rywalki wyrównały, i tak do stanu 28:28 - relacjonuje trener Pietruszyński. - Już wówczas wiadomo było, że trzeba było grać do 30 punktów. Kto zdobędzie 30 punkt, ten wygrywa - dodaje.

Ola z Martą wygrały akcję na 29:28. Zrobiło się nerwowo. Po długiej i ostatniej - jak się za chwilę okazało - wymianie lotek, przeciwniczki zrobiły błąd.

- W półfinale Marta z Olą nie zagrały już z taką determinacją jak w ćwierćfinale, ale za przeciwniczki miały bardzo mocną parę Kornelię Marczak (UKS „Plesbad” Pszczyna) i Joannę Stanisz (UKS „Sokół” Ropczyce), które w finale zostały mistrzyniami Polski - opowiada trener.

Para z Miastka przegrała 15:21 i 14:21. To był ostatni turniej Miasteckiego Klubu Badmintona „Lednik” przed wakacjami.

- Przy tej okazji chcę podziękować naszym dobroczyńcom, bo bez ich pomocy nie byłoby możliwe zdobycie tych medali. A wspierali nas: pan Jerzy Gajewski, pan Bolesław Prondziński, firma „Harat”, Bank Spółdzielczy w Miastku i Lasy Państwowe w Miastku. Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy - komentuje trener badmintonistów.

http://miastko.naszemiasto.pl/artykul/1837506,dwa-zlote-medale-daniela-gietki-podczas-turnieju-badmintona,id,t.html;Przeczytaj też o dwóch złotych medalach Daniela Gietki