Witold Świątek Brzeziński z Brzeźna Szlacheckiego w gminie Lipnica gospodarstwo rolne i hodowlę koni prowadzi od wielu lat. "Gospodarkę" objął po swoich rodzicach. Pracuje na ponad dwustu hektarach. Prawdziwym oczkiem w głowie gospodarza są konie. W tej chwili ma ich ponad 20. Każdego niemal roku z gospodarstwa pana Witolda wychodzą "gwiazdy". W tym roku roczny ogier Borys na ogólnopolskiej wystawie koni zimnokrwistych w Kętrzynie zdobył tytuł championa w swojej kategorii. To najważniejsze wydarzenie w ciągu roku dla hodowców koni, dla których jest to forma promocji, pochwalenia się, czy zareklamowania koni oraz okazja do sprzedaży.
Konie to jego pasja
- Z końmi jestem związany od dziecka - mówi pan Witold. - Od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zacząłem hodować konie z licencją, z pełnym pochodzeniem. Już pięć lat później zacząłem wystawiać konie na wystawach i różnych konkursach. A od 2005 roku zacząłem wystawiać ogiery-reproduktory. I to z wielkim sukcesem. Sprzedaję konie głównie do hodowli. W tym roku klaczka Tiana i ogier Borys trafiły na naszą lokalną wystawę do Lubania. Otrzymały tytuł championa. Potem byliśmy na wystawie w Kętrzynie, klaczka zajęła szóste miejsce w swojej kategorii, a ogier pierwsze.
Co dalej z Borysem - Będzie sprzedany - mówi hodowca. - W mojej hodowli jest już potrzebny, bo nie krzyżuje zwierząt w obrębie jednej rodziny. Już ma kupca. Borys będzie reproduktorem. Posiada kilka ważnych cech, odpowiednią budowę nóg, kopyt, głowy i szyi, kłodę oraz odpowiedni ruch. Za takiego konia otrzymuje się lepsze pieniądze, do około 30 tysięcy złotych.
I dodaje, że wszystkie konie w jego hodowli są wyjątkowe. - Już na samym początku trzeba ocenić, czy dany koń nadaje się na wystawę, czy też nie - mówi. - Ja je wybieram i na razie jak widać z sukcesem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?