Choć Nela Trzebiatowska z Koczały pierwsze urodzinki ma już dawno za sobą, nie nauczyła się jeszcze chodzić. Urodziła się wcześniakiem i tylko wielkie zaangażowanie lekarzy sprawiło, że jest dzisiaj z nami. Niestety nie chodzi. Dlatego tak bardzo potrzebna jest rehabilitacja, która daje dziewczynce szansę na naukę. Walczy o to jej rodzina, zwłaszcza mama. Bo któraż z kobiet nie chciałaby usłyszeć w domu tupotu małych nóżek swojego dziecka albo pobawić się z nim w ganianego? - Mimo wszystko jest najbardziej radosnym dzieckiem na świecie! Jej uśmiech rozpromienia nam każdy dzień i zawsze mówię, jeśli ktoś jest zły lub ma beznadziejne dni, niech przyjdzie do Nelki. Nelusia rozweseli każdego! Jest bardzo wesołą dziewczynką, którą w ogóle nie płacze, chyba że jest głodna lub chora - prawdziwy promyczek! Jednak wiem, że jej radość wkrótce przygaśnie. Niedługo będzie na tyle duża, że zauważy, jak bardzo różni się od swoich rówieśników. Będzie mogła jedynie obserwować, jak one wesoło biegają po podwórku… Ja wtedy będę musiała przełykać łzy bezradności, bo nie umiałam sprawić, żeby mogła do nich dołączyć... - apeluje o pomoc mama Neli.
Zbiórka pieniędzy zorganizowana jest przez największy w Polsce portal zbiórek charytatywnych. Pieniądze można wpłacać tylko do 28 czerwca. Kiedy zamykaliśmy to wydanie gazety, brakowało 10,5 tys. zł. Pomożemy? Wystarczy kliknąć POMOC DLA NELI
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?