Z czasem położona na skraju wsi w lesie nekropolia ma być uporządkowana, aby osoby odwiedzające groby bliskich mogły robić to w godnych warunkach.
- Niemieckie groby mają ok. 100 lat, ale są tuż też pochowani Polacy, w tym dzieci. Pogrzeby odbywały się jeszcze w latach 60. XX wieku - mówi Gerard Macionga, sołtys Białej.
Przeczytaj również o ty, jak 16-latek kradł torebki na cmentarzu
Przez kilkadziesiąt lat groby rozkradziono. Po żeliwnych krzyżach zostały tylko betonowe cokoły i fragmenty metalu. Pozabierano też większość płyt nagrobnych. W niemieckiej części z nazwiskami zmarłych jest tylko jedna. To grób zmarłej w 1924 roku Berty Konig i prawdopodobnie jej męża Augusta Konig pochowanego tu w 1937 roku. Po drugiej stronie cmentarza są polskie groby, w tym także dzieci. To tu w latach 50. pochowano dwóch braci miasteckiego urzędnika Józefa Michalskiego, urodzonego i mieszkającego w Białej.
Więcej o inicjatywie sołtysa wsi Biała przeczytasz w aktualnym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?