18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko. Załoga właścicielem szpitala w Miastku. Rozmowy są coraz bardziej zaawansowane

Mateusz Węsierski
Mateusz Węsierski
Rozmowy o podziale szpitala toczą się od końca 2012 roku
Rozmowy o podziale szpitala toczą się od końca 2012 roku Mateusz Zarychta
Do końca lutego mają być ustalone szczegóły podziału Szpitala Powiatu Bytowskiego na dwie spółki, miastecką i bytowską.

- Wartość miasteckiej części szpitala będzie znana po dokonaniu wszelkich podziałów i analiz. Jesteśmy wciąż na wstępnym etapie - zastrzega starosta Jacek Żmuda-Trzebiatowski, który wraz z burmistrzem Miastka był w gdańskiej siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia.

Ustalali tam sposób podziału kontraktu. Dowiedzieli się, że większych pieniędzy nie będzie, więc Miastko i Bytów muszą gospodarować kontraktem w obecnej wysokości. To z niego wydzielona ma być część dla miasteckiego szpitala.

Więcej konkretów ma być znanych po kolejnym spotkaniu władz Miastka z Zarządem Powiatu we wtorek 19 lutego.

- Zobaczymy ile osób z załogi szpitala zadeklaruje przystąpienie do spółki pracowniczej i jaki będzie jej kapitał założycielski - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.

Pracownicy szpitala sami muszą złożyć się na kapitał założycielski. Gmina Miastko przezornie ostrzega, że nie ma zamiaru pomagać załodze.

- Powołanie spółki to za mało. Musi być przecież jeszcze biznes plan, plan naprawczy i plan finansowy. Jak będzie funkcjonował, na czym zamierza zarobić, jaki będzie stan zatrudnienia? - wymienia pytania burmistrz. - Gmina na szpitalu nie zamierza zarabiać, ale też nie ma mowy, by gmina do tego interesu dokładała - powtarza Ramion.

Przeczytaj też poprzednią informację o przejmowaniu szpitala

Gmina chce mieć w tym jak najmniejszy udział. Od początku informuje, że bierze od starostwa wydzieloną miastecką spółkę tylko po to, by ją natychmiast oddać pracownikom. To w ich rękach mają być dalsze losy szpitala.

- Z niczego się nie wycofujemy, a jeśli chodzi o kapitał założycielski, to nie jest to duża kwota. Przecież prawo przewiduje minimum 5 tys. zł, co dla ponad 200 osób nie będzie znaczącą sumą - komentuje Marek Rzeszutek, ordynator oddziału chirurgii, reprezentant załogi.

Członkowie załogi otrzymali specjalne ankiety, w których deklarują wpłatę na kapitał założycielski nowego szpitala.
W sferze negocjacji pozostaje jeszcze kwestia nieodpłatnego lub płatnego przejęcia szpitala, oraz sposób podziału straty bilansowej pomiędzy starostwem a gminą. Przekracza ona 4 mln zł.

Drugim torem toczy się proces "uzdrawiania" szpitala w obecnej formie. Przyjęto wariant najmniej inwazyjny, czyli pozostawienie wszystkich oddziałów z delikatnym ich okrojeniem. Szykują się także cięcia lekarskich kontraktów.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miastko.naszemiasto.pl Nasze Miasto