Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Szamotuły. Powraca temat szkoły w Koźlu i przedszkola integracyjnego

Magda Prętka
Magda Prętka
Posiedzenie komisji oświaty Rady Miasta i Gminy Szamotuły zdominował temat adaptacji budynku po szkole podstawowej w Koźlu na przedszkole integracyjne. Placówka ma rozpocząć działalność w przyszłym roku.

Likwidacji szkoły podstawowej w Koźlu w roku 2016 towarzyszyło mnóstwo kontrowersji, pretensji i wzajemnych żalów. Mieszkańcom wsi oraz społeczności szkolnej, w tym rodzicom uczniów, trudno było zrozumieć decyzję władz samorządowych. Te zaś swoje posunięcie motywowały względami ekonomicznymi. Każda ze stron przedstawiała własne racje. Każda miała na względzie czyjeś dobro. Wie-lu z decyzją władz nigdy się nie pogodziło. Po ponad 3 latach od zamknięcia placówki, temat kozielskiej szkoły niespodziewanie powrócił, choć tym razem w kontekście planów zagospodarowania budynku poszkolnego. Wywołała go dyskusja dotycząca przyszłorocznego budżetu gminy, którą podjęto na piątkowym posiedzeniu komisji oświaty.

Czy przedszkole jest potrzebne?

W trakcie omawiania projektu planu finansowego, uwagę radnej Dominiki Buchwald przykuła kwota blisko 200 tys. zł, jaką gmina planuje przeznaczyć na dofinansowanie pobytu dzieci w przedszkolu integracyjnym „Niebo”. Placówka ma rozpocząć działalność we wrześniu 2019 roku w Koźlu, a konkretniej – w budynku, w którym mieściła się szkoła. Wniosek o jej otwarcie złożyła fundacja „Niebo” na czele z prezesem, Romanem Kubowskim. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez skarbnik gminy, Alicję Kałużyńską oraz Macieja Adamskiego, dyrektora Centrum Usług Wspólnych – do przedszkola uczęszczać będzie 25 dzieci, w tym 10 niepełnosprawnych. Placówka przybierze charakter niepubliczny.

Radna zastanawiała się nad sensem tworzenia kolejnego przedszkola. – Jestem troszkę zdziwiona, bo jak ostatnio rozmawiałam z panem burmistrzem, to mówił, że nie ma żadnych braków jeśli chodzi o miejsca w przedszkolach – komentowała radna. – Taki duży budynek jeszcze dostosowywać za 200 tysięcy dla 25 osób, to trochę jest chyba... – ucięła.

W dyskusję niemal natychmiast włączyła się przewodnicząca komisji. Anna Wicher spokojnie tłumaczyła, że być może nie ma potrzeby, aby tworzyć przedszkole jako takie, jednak uruchomienie placówki o charakterze integracyjnym jest niezwykle potrzebne.

– Większość rodziców ma ogromne problemy z dowożeniem dzieci (do placówek im dedykowanych do Poznania – przyp. red.). Tu jest potrzebna bardzo fachowa rehabilitacja, fachowe podejście, tak przynajmniej mi się wydaje jako nauczycielowi. Nie wiem czy ta niepubliczna forma wyjdzie, ale gwarantuje, że ta opieka będzie niezwykle fachowa – mówiła przewodnicząca.

O pewne wyjaśnienie sprawy od strony formalnej pokusił się zaś Maciej Adamski. – Jeżeli wnioskodawca złoży wniosek o otwarcie przedszkola i złoży go prawidłowo, gmina nie ma możliwości odmowy, to pewien oblig. Co najwyżej wnioskodawca może nie wykonać zaplanowanego naboru – tłumaczył.

A zatem uruchomienie placówki w Koźlu, w chwili obecnej pozostaje na etapie planowania. Dopiero czas pokaże, czy nabór faktycznie zostanie zrealizowany i to wymiarze zaplanowanym przez wnioskodawcę. Jeśli zaś przedszkole zacznie działać, ale uczęszczać będzie do niego mniejsza liczba dzieci, automatycznie zmniejszy się też dotacja gminy, która udzielana jest według stanu faktycznego. Na podstawie złożonego wniosku samorząd jest jednak zobligowany, aby zabezpieczyć środki na ten cel. Inną sprawą pozostaje fakt, że gmina będzie tylko wydzierżawi budynek w Koźlu, a więc nie ma prawa ingerować w prowadzoną tam działalność.

Radna Buchwald tematu jednak nie ucięła. – Rozumiem, ale jestem zdziwiona, bo wiem, że tych przedszkoli w naszej okolicy jest teraz dużo. Jest u sióstr urszulanek, są tam dzieci niepełnosprawne, jest tam dużo miejsca, a warunki są naprawdę świetne. Budynek w Koźlu znam bardzo dobrze i jeśli chodzi o dzieci niepełnosprawne, to na pewno nie jest to dobry budynek i miejsce też nie jest super jeśli chodzi o dowożenie – mówiła, by po chwili dodać, że w tym przypadku lepszym rozwiązaniem byłaby budowa nowego obiektu.
Nad tą koncepcją radni pochylili się już kilka lat temu. Wówczas jednak rozważano uruchomienie przedszkola specjalnego, nie zaś integracyjnego, które na dodatek miało być placówką publiczną prowadzoną przez gminę.

Sprawę sprzed lat przypomniał Maciej Chałupka.

Forum się sprzeciwiło

– Bodajże 6 lat temu proponowaliśmy zakup nieruchomości obok Centrum „Integracja i Rehabilitacja” (w jego ramach działa ośrodek wsparcia dla osób niepełnosprawnych, które ukończyły edukację szkolną – przyp. red.) przy ulicy Franciszkańskiej w Szamotułach (chodzi o teren probostwa – przyp. red.), gdzie miały zostać wyburzone obiekty garażowe i pobudowane nowe przedszkole specjalne dla dzieci niepełnosprawnych, które nieustannie są wożone przez rodziców albo obowiązkowo przez gminę do różnych ośrodków w Poznaniu. Pomysł ten popierali radni z klubu Razem, ale byliśmy wtedy w mniejszości i został on odrzucony przez radnych z Forum. W konsekwencji, nieruchomości nie zakupiliśmy, nie pobudowaliśmy przedszkola. Lokalizacja była idealna, bezpośrednio przy Centrum, gdzie zamierzaliśmy stworzyć fajny kompleks – mówił Chałupka.

Warto wyjaśnić, że jeżeli na terenie miasta, bądź gminy nie funkcjonuje odpowiednia placówka dla dzieci niepełnosprawnych, samorząd ma obowiązek zapewnić dowóz maluchów do właściwego ośrodka lub pokryć koszty dowozu realizowanego przez rodziców (zazwyczaj stosowane są obie formy). A obowiązek ten, w skali roku kosztuje gminę ponad 300 tys. zł.

– Z tego co pamiętam, to zakup nieruchomości miał nas kosztować około 700 tysięcy. 2 lata opłacania dowozów i mielibyśmy nieruchomość – komentował Chałupka. – Myślę, że na bazie Centrum „Integracja i Rehabilitacja” mielibyśmy ogromne dofinansowanie ze środków zewnętrznych i to przedszkole naprawdę nie kosztowało by nas bardzo dużo – przypominał.

Do dyskusji z impetem włączyła się wówczas radna, Ilona Kaluga, która wspominała swoją walkę o szkołę w Koźlu. Tłumaczyła też, że Dominika Buchwald z pewnością nie jest przeciwna otwarciu przedszkola integracyjnego, a jedynie dziwi ją lokalizacja. Głos, w istocie, zabrała jednak z innego powodu. Jako, że w kadencji 2010 – 2014, kiedy to temat przedszkola specjalnego był rozważany, nie pełniła ona funkcji radnej, dopytywała dlaczego samorządowcy z Forum sprzeciwili się projektowi.

– Ja nie rozumiem jak można nie dać pieniędzy na taki cel. Daje się przecież na budowę boiska, na imprezy cykliczne. Czym zatem, powiedzmy – moi koledzy – to motywowali – dopytywała Kaluga. Chałupka odpowiadał krótko. – Nie, bo nie. Tak motywowali to pani koledzy.

Po części miał rację. W październiku 2013 roku sprawa faktycznie była poruszana na forum rady. I faktycznie, po obradach komisji branżowych, projekt uchwały w tym temacie, bez uzasadnienia został wycofany z porządku obrad sesji, na której miała zapaść decyzja w sprawie zakupu nieruchomości przy ulicy Franciszkańskiej. Zgodnie z ówczesną propozycją burmistrza, przedszkole miało jednak powstać na terenie probostwa – po adaptacji istniejących obiektów. Garaże z kolei nie miały zostać wyburzone, lecz posłużyć fundacji „Nadzieja”. Już na etapie pracy w komisjach radni z Forum zauważali jednak, że bardziej zasadna byłaby budowa placówki od podstaw. Sugerowano wtedy, by przedszkole powstało na terenie gminnym, przy ulicy Lipowej. Zdaje się jednak, że do tematu nigdy nie powrócono. Aż do piątku, 7 grudnia.

Bardzo niska kwota dzierżawy

Jako, że dyskusja przybrała formę wymiany zupełnie niepotrzebnych złośliwości, przewodnicząca Anna Wicher poprosiła radnych o ucięcie tematu. Skarbnik, Alicja Kałużyńska pokusiła się jeszcze o wyjaśnienie, iż dotacja, jaką gmina planuje przyznać nowemu przedszkolu, to środki na dofinansowanie pobytu dzieci w placówce, nie zaś na działania remontowe, jak podejrzewała radna Buchwald. Kałużyńska wyraźnie też podkreśliła, że samorząd nie zamierza w żaden sposób inwestować w budynek w Koźlu – jego adaptacja jest bowiem sprawą dzierżawcy. A jeśli ten nie dostosuje obiektu do potrzeb maluchów, nie uzyska stosownych pozwoleń na rozpoczęcie działalności.

Gorącą wymianę zdań, zakończyła równie gorąca informacja. Okazało się bowiem, że dzierżawa budynku poszkolnego w Koźlu wynosić będzie jedynie tysiąc złotych miesięcznie.

– Za tak duży budynek i teren? – dziwiła się radna Buchwald. Nie tylko ona zresztą. Do tematu jeszcze powrócimy.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto