Jedna brygada społeczników (ponad 10 osób) sprzątała szlak turystyczny z Miastka do Węgorzynka, a druga teren za ogródkami działkowymi przy ul. Kaszubskiej (6 osób).
- Ludzie wyrzucają różne rzeczy. My znaleźliśmy m.in. spojler samochodowy, deskę sedesową czy element kanapy - mówi Dariusz Jawor, organizator akcji.
Przy ul. Kaszubskiej najwięcej śmieci było w bezpośrednim sąsiedztwie ogródków działkowych.
Myśliwy Daniel Brzózka w ten dzień specjalnie wrócił do Miastka aby móc wziąć udział w akcji.
- Strasznie mało osób przyszło - zauważa Brzózka.
- Ale komentarzy będzie dużo. Prawda jest taka, że komentują ci, którzy nic nie robią - zauważa Dariusz Jawor.
Jedną z uczestniczek sobotniej akcji "Sprzątanie Miastka" była mała Zuzia. - Zawsze zbieram śmieci. Jak znajdę papierek to wyrzucam do kosza - powiedziała dziewczynka.
Organizatorzy nie zrażają się i planują kolejną akcję. Tym razem do pomocy chcą włączyć m.in. myśliwych i wędkarzy.
- Na mieszkańców nie można liczyć, więc trzeba poprosić konkretne grupy osób - dodaje Jawor.
Więcej o efektach akcji w piątek 18.04 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?