- Do pokrzywdzonej przyszła kobieta o ciemnej karnacji, która początkowo zapytała się o antyki, a następnie zaczęła wypytywać o różne choroby. Pokrzywdzona weszła z nią do mieszkania, gdzie przy użyciu jajka, ręcznika i następnie kury zaczęła odprawiać rytuały i modły, które miały odpędzić choroby i nieszczęścia - opowiada Stanisław Tempski z bytowskiej policji.
Podejrzeń 67-latki nie wzbudził fakt, że Cyganka kazała jej przynieść wszystkie pieniądze, jakie posiada w swoim domu. Posłusznie dostarczyła jej aż 10 tys. zł.
- Podejrzana zawinęła je w koszulę nocną i kazała położyć na najniższej półce w szafie - opowiada dalej policjant. - W tym momencie prawdopodobnie doszło do zaboru pieniędzy. Oszustka wówczas wyszła, wsiadła do samochodu, najprawdopodobniej jasnozielonego VW Golfa na zagranicznych numerach rejestracyjnych, i odjechała. Wówczas pokrzywdzona, zgodnie z wytycznymi, poszła zakopać kurę. Dopiero po wykonaniu tej czynności sprawdziła miejsce położenia koszuli nocnej. Pieniędzy już w niej nie było.
Policja stara się zlokalizować sprytną Cygankę, ale nie ukrywa, że będzie to niezwykle trudne. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
To nie pierwszy taki przypadek. Dwa tygodnie wcześniej, również w gminie Studzienice, dwie osoby narodowości romskiej sprzedały kobiecie kołdrę za 200 zł. W międzyczasie jedna z osób ukradła z domu 2000 zł. Do dziś ich nie ujęto.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?