Niektórym mieszkańcom Pasieki nie podoba się remont drogi gruntowej do jednej posesji

To nieruchomość nabyta przez mieszkańca Mazowsza. Remont biegnącej przez las gruntowej drogi “kłuje w oczy” niektórych naszych Czytelników.

- Ilekroć my, czy też mieszkańcy innych sołectw, zwracaliśmy się o remont nawierzchni, przeważnie odmawiano tłumacząc się brakiem środków. Tymczasem gminę stać na wysłanie ciężkiego sprzętu do lasu, by zrobić dobrą drogę do jednej, oddalonej od asfaltu o jakieś 2 km posesji. Jest to jedna rodzina spod Warszawy, która ma samochód terenowy, więc tym bardziej nowa droga powinna należeć się im w ostatniej kolejności - krytykuje mieszkaniec Pasieki (imię i nazwisko do wiad. red.).

Przeczytaj też o konflikcie dot. wycinki drzew

Nasz rozmówca remont tej drogi zestawia z fatalnym stanem nawierzchni gruntowego dojazdu do leśnych atrakcji turystycznych, tzw. parku Rummela.

- Miastko promuje się legendą o tym zbóju, w folderach pisze o źródełku Hamer, kapliczce św. Huberta itp. To wszystko tam jest, ale żaden turysta nie posiadający ciągnika rolniczego, samochodu terenowego lub quada, tam nie dojedzie - dodaje nasz rozmówca.

Władze miasta są zdziwione pretensjami mieszkańca. - Remont drogi został wykonany na zgłoszenie mieszkańca. To przedsiębiorca, do którego muszą dojechać samochody ciężarowe - wyjaśnia wiceburmistrz Tomasz Zielonka. - Jeśli zachodzi potrzeba, to pomagamy. Staramy się wspierać szczególnie rozwój gospodarczy.

Poszerzenie i wyprofilowanie 300 m. tej drogi kosztowało ok. 6 tys. zł.

Więcej informacji lokalnych w Dzienniku Powiatu Bytowskiego. Tu w kilka sekund zdobędziesz e-wydanie